Mini haul zakupowy
Witam Was Kochane
Dziś przychodzę do Was z moimi małymi zakupami...
A więc zaczynamy..
Będąc w Rossmanie skusiłam się do wypróbowania nowego podkładu z Lirene. Akurat był w promocji za ok 28 zł.
Niestety po raz kolejny nie trafiłam z kolorem, jest dla mnie ciut za ciemny. Używałam go tylko dwa razy, przed wyjściem na dyskotekę. I jak dla mnie sprawdza się super. Fajnie kryje, faktycznie rozświetla twarz i mimo, że posiadam cerę skłonną do szybkiego świecenia się tutaj niczego takiego nie zauważyła. Z taką właśnie opinią w internecie się spotkałam, że mimo iż to jest podkład 2 in 1 czyli ma rozświetlać i matowić, nie spełnia tej ostatniej roli. Podobno po kilku godzinach twarz się świeci.
Ja ten podkład zostawię sobie jak będzie cieplej i będę miała okazję troszkę się naturalnie przy brązowić ;) i wtedy będę go używać na codzień i może będę mogło coś więcej o nim powiedzieć..
Może któraś miała go okazję próbować i może podzielić się swoją opinią....
Jakiś czas temu zamówiłam sobie ze strony ezebra.pl pędzel do zadań specjalnych, top coat z miss sporty oraz matową szminkę z Manhattanu.
Pędzel kosztował niecałe 10 zł, używam go do nakładania podkładu i do tego zadania sprawdza się świetnie. Base and top coat z Miss sporty wzięłam , bo kosztowała niecałe 3 zł. A warto mieć coś takiego wśród kosmetyków do paznokci. Lakier szybciej wysycha i dłużej trzyma się na paznokciach.
Jeśli chodzi o szminkę z Manhattanu, kolor to 53M. Fajny matowy wygląd, nie lubię drobinek na ustach jeśli chodzi o makijaż codzienny. Długo się utrzymuje na ustach, nie wysusza ich i fajnie pachnie. Polecam.
Są to dwa ostatnie produkty z moich zakupów, kupione na allegro. Jest to klej Duo oraz rzęsy Ardell, Demi Wispies. Niestety nie miałam okazji ich jeszcze użyć i nie mogę nic na ich temat napisać. Jak tylko je wypróbuję, to się z Wami podzielę moją opinią.
To by było na tyle.
Miłego dnia Wam życzę i zapraszam do komentowania.
Za Wszystkie komentarze bardzo dziękuję....